Wyższe Seminarium Duchowne Diecezji Toruńskiej im. bł. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego

Wyższe Seminarium Duchowne Diecezji Toruńskiej

im. bł. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego

»   „Im wyżej, tym bliżej Boga…”

2017-08-09
Dokładnie rok po Światowych Dniach Młodzieży, które odbyły się w Krakowie, wraz ze wspólnotą młodzieżową z parafii Chełmża, postanowiliśmy założyć wyczynowe buty i „zejść” z kanapy, aby spotkać się z Bogiem tam, gdzie będziemy fizycznie najbliżej Niego, czyli na szczytach gór. Opieki nad nami, a szczególnie tej duchowej, podjął się nasz opiekun, ksiądz Dawid Gapiński, który zorganizował dla nas ten wyjazd.
Pierwszym miejscem, jakie było nam dane zobaczyć po długiej podróży busem, był Sandomierz, miasto z długą historią i pięknymi zabytkami. Dla nas wszystkich to miasto najbardziej kojarzyło się z serialem emitowanym w polskiej telewizji, a dokładniej z głównym bohaterem serialu, od którego serial bierze swój tytuł - ojcem Mateuszem. W miejscowym kościele zebraliśmy się przy stole Pańskim na Eucharystii. Ubogaceni w Słowo Boże i posileni Ciałem i Krwią Chrystusa pojechaliśmy dalej, do Diecezjalnego Ośrodka rehabilitacyjno-wypoczynkowego „Caritas” w Myczkowcach, gdzie nocowaliśmy przez najbliższe pięć dni, aż do powrotu. Każdy następny dzień rozpoczynaliśmy wielbiąc Boga i oddając mu cześć w Kaplicy N.M.P. Królowej i Matki Pięknej Miłości, na wspólnej modlitwie i Eucharystii. Tak rozpoczęty dzień ubogacał nas i dawał radość ze spoglądania na piękno bożego stworzenia.

Drugiego dnia zobaczyliśmy wiele pięknych miejsc, nie tylko pod względem architektury, ale również piękna duchowego. Jednym z najważniejszych miejsc była Dukla, miejsce pustelni św. Jana, gdzie w modlitwie i całkowitym zawierzeniu oddawał się on Bogu, aby dokonywał w nim swojego dzieła przemienienia. Pan przewodnik, którego wiedza była ogromna, z serca opowiadał nam o tym świętym i jego zasługach.

Kolejnego dnia odbywaliśmy rejs statkiem po Zatoce Solińskiej, przy nieco mocniejszym wietrze podziwialiśmy przepiękne widoki rozciągających się na horyzoncie lasów i górskich zboczy. W myśl słów: „coś dla duszy, coś dla ciała” odpoczywaliśmy w basenach w miejscowości Lesko, aby zregenerować siły na następne dni. Wiele śmiechu i radości było przy zażywaniu kąpieli i korzystaniu ze zjeżdżalni znajdujących się na terenie kompleksu wypoczynkowego.

Czwarty natomiast dzień bogaty był w górskie wędrówki. Wraz z przewodnikiem wybraliśmy się w Bieszczady, gdzie udało nam się zdobyć szczyt Połoniny Wetlińskiej. Wielu miało okazję po raz pierwszy zobaczyć piękno ukryte w rozciągających się pasmach górskich oraz znajdującej się tam flory. Ksiądz Dawid przewodniczył Mszy świętej, której miejsce odprawiania było nietypowe, ponieważ odprawiona została niedaleko schroniska na szczycie góry. Nie tylko uczestniczyliśmy w Eucharystii, ale daliśmy świadectwo innym turystom. Nie byliśmy sami, ponieważ dołączyło do nas młode małżeństwo wraz z synem. W myśl tego, że Msza święta to modlitwa całego Kościoła, czyli ziemskiego i niebieskiego, znajdując się w górach mogliśmy doświadczyć jeszcze bardziej obecności Boga i naszych braci, którzy już w radości nieba oglądają Jego oblicze.

Wiele mamy spisanych słów Ojca Świętego Jana Pawła II, który najchętniej podróżował w Polskie góry, czy to sam, czy z młodymi.  Najpiękniejszy cytat, który najbardziej oddaje sens naszego wyjazdu i wędrówki: „Góry są wyrazistym symbolem wędrówki ducha, powołanego, aby wznosić się z ziemi ku niebu, ku spotkaniu z Bogiem.”

Jako twórca tego artykułu jestem „zakochany” w górach. Przypominają mi życie, gdzie po trudach i wysiłku dociera się na szczyt, a wtedy jest tylko jedno wielkie: WOW! Nie trzeba daleko szukać, Bóg daje nam wiele obrazów, które pokazują nam, że warto mieć nadzieję i wiarę, że po ziemskiej wspinaczce też staniemy przed Nim z wielkim zdumieniem.

Jednak na tym nasz czwarty dzień się nie zakończył, ponieważ odwiedziliśmy tron Matki Bożej Kalwaryjskiej w Kamieńcu Podolskim, której cudowny obraz znajduje się w Kościele Braci Franciszkanów. Przybyliśmy tam w momencie zakończenia Franciszkańskich Dni Młodych. Ostatnim punktem na trasie pielgrzymki był Przemyśl: miasto o bardzo złożonej historii, którego początki sięgają czasów rzymskich. Ciekawe, że na jednej ulicy znajdują się dwie Katedry, katolicka i grecko-prawosławna oraz inne, mniejsze obiekty sakralne.

Ostatni dzień był dla nas dniem powrotu. Dla mnie ten czas był bogaty w nowe doświadczenia. Każdy dzień niósł ze sobą pewną naukę. Przygotowanie do Mszy świętej, wiele odbytych rozmów z ludźmi młodymi na temat wiary, życia… Miałem okazję wyjechać z młodymi, którzy ciekawi są świata, ale szczególnie swojej wiary. To przecież od nas zależy najbliższe tysiąc lat


kl. Szymon Stasiorowski
Liturgia na dziś »
Zobacz »




© 2016-2017 Wykonanie Marcin Koźliński / Toruń / SYSPiR CMS
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies