Wyższe Seminarium Duchowne Diecezji Toruńskiej

Nie często się zdarza, żeby prowadziła go osoba świecka, a tak było tym razem. Była to pani psycholog Debora Sienożęcka, która na co dzień pracuje z osobami uzależnionymi. Zainspirowana językiem hebrajskim i biblijnym bogactwem postaci napisała kilka książek o ich historii, poświęcając każdą książkę jednej postaci m. in. Rachab, Tamar, Hagar, Batszebie, czy Eliaszowi.
    
Rekolekcje składały się z trzech konferencji, między którymi była Adoracja Najświętszego Sakramentu z możliwością Spowiedzi Świętej, Eucharystia i czas na modlitwę własną. Bardzo ciekawym dla mnie elementem tego dnia skupienia, było spojrzenie z innej perspektywy na kapłaństwo, a mianowicie z perspektywy kobiety, osoby świeckiej.
  
W jednej z konferencji pani Debora bardzo mocno podkreślała wagę - wyznania - w osobistej formacji. W tych miejscach naszego serca, które odkrywamy przed Panem Bogiem w trakcie Spowiedzi Świętej, czy w rozmowie z kierownikiem duchowym, jednocześnie pozwalamy Mu tam działać i uzdrawiać te miejsca, a przecież On zna nasze serca jeszcze bardziej niż my sami. Tylko nasz wstyd i bardzo często pokusa nieprzyjaciela hamuje nas przed stanięciem w prawdzie.
    
Ostatnia konferencja była poświęcona Maryi i Jej ogromnej roli w życiu kapłana. To właśnie Jej wiele kapłanów zawdzięcza choćby zachowanie celibatu, czy właściwe rozumienie płodnego duchowego ojcostwa. Maryja jest też Tą, która może pomóc nam dobrze budować relacje z innymi ludźmi, jeśli Ją o to poprosimy, rozwijać je, uzdrawiać, czy przerywać jeśli przynosi ona zła owoce. Maryja ma być najważniejszą kobietą w życiu kapłana.
    
Moje osobiste doświadczenie dni skupienia jest takie, że jako kleryk czwartego roku, cały czas jestem pod wrażeniem tego, ile ja dostaję dobra w czasie formacji seminaryjnej. Prawie każdy kolejny dzień skupienia i rekolekcje dwa razy w ciągu roku są dużą porcją - często nie do pochłonięcia - solidnej wiedzy, doświadczenia i co najważniejsze – świadectwa pięknej i niepowtarzalnej relacji z Panem Bogiem, które zawsze poza pierwotnym zachwytem budują osobistą wiarę i pomagają pogłębiać więź z Panem Bogiem, a właściwie to pozwolić Mu więcej działać w moim życiu. Tak było i tym razem…


kl. Jan Melzacki