Wyższe Seminarium Duchowne Diecezji Toruńskiej

Tak pisał żyjący na przełomie II/III w. Tertulian. Kościół w swojej mądrości daje nam liczne przykłady świętych, którzy mężnie wyznawali wiarę i wytrwale kroczyli za Chrystusem do końca swojego życia. Przez spoglądanie na ich życie możemy odnaleźć drogę dla nas samych i pokrzepić się w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Jezusa.

Dnia 23 lutego, w kościele Parafii Wniebowzięcia NMP i bł. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego odbył się odpust ku czci bł. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego. Na tę uroczystość przybyli licznie kapłani z terenów całej Diecezji Toruńskiej i nie tylko. Eucharystii przewodniczył ks. Bp. Wiesław Śmigiel. We Mszy św. uczestniczyli także przedstawiciele władz naszego miasta Torunia oraz harcerze, którym bł. Wicek patronuje.

Biskup Wiesław w swojej homilii przywołał kilka postaci biblijnych oraz z historii Kościoła świadczących o tym, iż pomimo wszelkich przeciwności, cierpienia, prześladowania, nie należy wyłącznie stawiać diagnozy sytuacji, w której będziemy narzekać. Ewangelia ma swoja moc i popycha do konkretnego działania. Cokolwiek by się nie działo to do Boga należy ostatnie słowo. Wzorem takiego zachowania jest właśnie postać naszego patrona.
„Możemy po ludzku stawiać diagnozy, i mówić, że oto wszystko chyli się ku upadkowi, niemalże cały świat. Możemy spojrzeć po ludzku na Kościół i powiedzieć, że na pewno nie będzie taki sam po pandemii. To wszystko są z ludzkiej oceny pewnie trafne diagnozy, ale brakuje tutaj tego, co najważniejsze: Bożego spojrzenia. Nie narzekajmy i nie szukajmy tego, co złe, bo to już wszyscy wiemy: że są zagrożenia, że jest grzech, że są niebezpieczeństwa, że pandemia jest obciążeniem. Teraz nadchodzi czas, kiedy musimy się zastanowić, jak w tej konkretnej sytuacji znaleźć dla siebie przestrzeń, żeby czynić dobrze, żeby dawać świadectwo”.

Na koniec celebracji cała zebrana wspólnota modliła się litanią do bł. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego przed Najświętszym Sakramentem. Ks. Biskup prosił wszystkich wiernych by modlono się za wstawiennictwem bł. Stefana Frelichowskiego każdego dnia słowami litanii albo przynajmniej przez krótki akt strzelisty. Po Mszy każdy kto tego pragną mógł otrzymać błogosławieństwo relikwiami błogosławionego.

Karol Brzozowski, kurs IV